Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
marcinyoshi
Kreator Mroku
Dołączył: 23 Lip 2008
Posty: 511
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 9:34, 23 Paź 2008 Temat postu: Samotność w związku |
|
|
czy można żyć z kimś, bedąc z kimś w związku, a jednoczesnie, być samotnym ??
podobno ludzie mają takie układy, taki sposób na życie, że są ze soba, rozmawiają, troszczą się, ale mająpoczucie osamotniena - co wtedy ??
czy posiadanie rodziny, dzieci, majątku jest wystarczającym powodem do ciągnięcia takie związku, i czy jest wystarczającym uzasadnieniem do zdrady i prowadzenia podwójnego życia ??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Akasha
Administrator - Wulgarus Pospolitus
Dołączył: 23 Lip 2008
Posty: 1081
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 9:55, 23 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
oczywiscie sa takie zwiazki, dochodzi do tego kiedy wprowadza sie rutyna, a jedna ze stron potrzebuje czegos innego niz tylko zapewnienia, ze jest ok bo maja co zjesc itp.
oczywiscie nei jest to podstawa do zdrady, ale miedzy innymi od tego sie zaczyna, kiedy ktos sie nami nie interesuje, nie mamy poczucia bezpieczesnstwa itp.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
marcinyoshi
Kreator Mroku
Dołączył: 23 Lip 2008
Posty: 511
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 10:00, 23 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
więc co robic, żeby tego uniknąć ? trudno jest przez całe życie (aczkolwiek pieknie się patrzy na miłość seniorów, no i w filmach) nieustannie się sobą fascynować... kiedy dochodzą problemy, brak kasy, dzieci, itp itd... co robic, żeby nie zniszczyć tej chemii, żeby czuć tą magię, jaka połączyła ludzi ? może czego unikać ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Akasha
Administrator - Wulgarus Pospolitus
Dołączył: 23 Lip 2008
Posty: 1081
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 10:05, 23 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
nie da sie uniknac rutyny, wazne aby przez problemy isc razem i wspierac siebie wzajemnie, a milosc tez trzeba pielegnowac. ile jest programow, ktore opowiadaja o takich rutynach, wystepuja tam pary i specjalisci ( seksuolodzy, psycholodzy) ktorzy im radza wlasnie wpsolne wsparcie, zeby jzu nei walczyli ze soba. i zeby kazda ze stron pomyslala o jakis malutkich niespodziankach. zawsze taki wieczor przy swiecach, wspolna niezaplanowana kolacja moze podkrecic atmosfere i mile zaskoczyc. po prostu wszystko ma swoje granice, nie jest dobre kiedy ktos przesadza z tym 'pielegnowaniem', badz po rpostu zaniedbuje juz zwiazek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
skipper
Zabójczo wymiatający z postami
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 807
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 22:36, 23 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
oj yoshi
ales wymyślił.
no cóz, powiem tak - potrzebuję oddechu czasem.
wlasnie samotności w zwiazku, ucieczki od rutyny.
więc zwijam sie i ide do knajpy, a tam bywa róznie, ale jest ten oddech, jakimi potrzebny
poza tym jest zajebiście
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
DemeteR
Administrator - Twój stary
Dołączył: 23 Lip 2008
Posty: 997
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 22:57, 23 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
a czy ta wlasnie knajpa nie jest juz dla Ciebie rutyną?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
skipper
Zabójczo wymiatający z postami
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 807
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 23:00, 23 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
niet.
to - w sumie - coś nowego
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
DemeteR
Administrator - Twój stary
Dołączył: 23 Lip 2008
Posty: 997
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 23:06, 23 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
ahahahahaha taaa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
skipper
Zabójczo wymiatający z postami
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 807
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 23:07, 23 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
no nie, serio
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
DemeteR
Administrator - Twój stary
Dołączył: 23 Lip 2008
Posty: 997
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 23:11, 23 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
tak, ja wiem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Akasha
Administrator - Wulgarus Pospolitus
Dołączył: 23 Lip 2008
Posty: 1081
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 23:30, 23 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Kuba co wieczorek to inna knajpa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
skipper
Zabójczo wymiatający z postami
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 807
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 9:59, 24 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
teraz nie mogę juz co wieczorek.
nie ten poziom związku
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
marcinyoshi
Kreator Mroku
Dołączył: 23 Lip 2008
Posty: 511
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 10:02, 24 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
nie no, co wieczór to głupie by było...
mnie się marzy wspólne wyjście, bo solo łatwiej
prawda że czasem trzeba sobie odpocząć od domu wogóle, jednak uwaam za głupotę robienie co piątkowej konieczności, niezbędnej do prawidłowego funkcjonowania
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
skipper
Zabójczo wymiatający z postami
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 807
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 10:06, 24 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
wiesz co, to kwestia przyzwyczajenia.
wchodzi w rutynę - piatek - idziesz.
no i fakt, jak dziecki sa, ciezko razem wyjśc.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
marcinyoshi
Kreator Mroku
Dołączył: 23 Lip 2008
Posty: 511
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 10:15, 24 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
powiem ci, że totalnie mnie wk'''wia reklama "leszka", ze co robisz z rodziną w piatek... no normalnie nie moge patrzeć i wcale mnie nie bawi...
może to kwestia priorytetów... może też nalezy stanowczo oddzielić życie prwyatne od zawodowego... i wówczas zastanowić się "Od czego chcę odpocząć"... widzę jak ludzie pracują, o jakich godzinach wracaja do domu... ja mam o tyle dobrze, ze ja juz o 15,30 jestem w drodze do domu... pracuję od pon - pt, soboty sa moim extra 4 godzinnym nadrobieniem spraw nie zrobionych w tygodniu, jak i odrobieniem spóźnialstwa - to tak dla czystego sumienia... cała reszta czasu jest przeznaczona dla domu...
widzę jak ludzie wracający z pracy o 18-19, pracujący pon-sob, mający dom, rodzinę, muszą koniecznie znikać w soboty, żeby potem całą niedzielę przeleżeć w łóżku i leczyć kaca po odstresowującym wieczorze sobotnim...
powiedz Kuba, dla kogo to przyzwyczajenie i czemu ma słuzyć ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|