Strasznie Mroczne forum - Reaktywacja

DemeteR

zwłaszcza. Nic nowego Smile

w sumie czuję się wyróżniona

marcinyoshi

boże, jestem w szoku, ostatnio dowiedziałem się o sytuacji w domu, w małżeństwie naszej znajomej... mamy dzieci bawiących się z moimi... nie przypuszczałem nigdy że mzna się znaleźć w tak patowej sytuacji, a jednak... i obawiam się, i jednoczesnie winię, że kiedyś może się wydarzyć coś bardzo złego z tego powodu... a jednak...

skipper

co się stało?

marcinyoshi

wiesz co, ja nie jestem w stanie tego opisać tutaj, bo musiałbym chyba zająć conajmniej trzy strony żeby zawrzeć i opisać wszystkie dowody na to jak facet, zawodowy żołnierz jest w stanie sterroryzować cały dom, jak potrafi gardzić nie tylko żoną ale i dziećmi... a przy tym zachowywać się tak normalnie i fajnie poza domem...
sytuacja jest o tyle patowa, jak wspomniałem, że dziewczyna nie ma, nawet jakby chciała, wyjść i dokąd pójść... oczywiście święta spędzi u nas, już obiecała że na cały dzień przyjdzie, żadnej innej pomocy nie chce przyjąć...

najgorsze że oni są z pomorza i nie mają tutaj rodziny żadnej - urok bycia zawodowym żołnierzem... gdzie każą tam idziesz... a w domu laska, wracając do rodziców, miałaby podobnie, gdyż jak to dziwnie się składa u osób myślących tylko w połowie (chodzi o kobiety) że wybieramy sobie takich samych partnerów jakich są nasi rodzice

... bez obrazy oczywiście, ale zauważamtaką prawidłowość, że córki alkoholików bijących swoje żony, pchają się w podobne związki...

skipper

ona pracuje czy żyje przy mężu?
może powinna robotę jakąś znaleźć, uniezależnić się od gościa trochę.
swoją drogą, co on bedzie w święta robił, jak ona z dziećmi idzie do was?
pogięte to trochę, nie?

kurde, ale depresyjnie za oknem - pada, chmury wiszą tuz nad ulicami.

marcinyoshi

ona może iść do pracy, owszem, bardzo chętnie, ale jest warunek - MUSI zarobić na opłaty i na opiekunkę do dzieci...

a on ? to co do tej pory, będzie siedział przy komputerze ze słuchawkami na uszach... lub na naszej-klasie Zdegustowany

skipper

nie rozumiem, przecież "opłaty" schodza teraz z jego pensji, prawda?
więc opiekunka tylko, a to nie jest jakoś kosmicznie dużo.
dzieci nie chodzą do przedszkola/szkoły?

przecież, jak gośc jest zawodowym, musi chodzić do roboty, nie?
zarabiać coś.

marcinyoshi

proszę cię Skipp, ja sam nie potrafię zrozumieć jego zachowania, jego nakazów, zakazów i pomysłów... ty też tego ni zrobisz... taki jest WARUNEK i koniec

skipper

wiem, wiem.
jak w grę wchodza dzieci nic nie jest proste.

łatwiej pier_dolnąc drzwiami, gdy jest dwoje ludzi i każdy odpowiada tylko za siebie, niż mieć odgórny nacisk, ze chcesz, czy nie, trzeba sie dogadać, ustąpić czasem (choc cie krew zalewa), bo macie coś, za co, choćby nei wiem, co, oboje sa odpowiedzialni i...

kurde.

marcinyoshi

tylko że gość robi jej naprawdę maltretowanie psychiczne, bo ponoć jej jeszcze nie szturchnął ręką...

powiedział że nie będą mieć w tym roku choinki, bo mała (która ma teraz roczek) zniszczyła drzwi... i dopóki tego nie naprawi (mama, nie mała - no bo już bez przesady) to nie będzie choinki i koniec...

otwiera szafkę i woła ją żeby posprzątała... wiec laska wszystko wyciąga i układa od nowa... okazuje się że jeden kubek stał nie tak, jak powinien...

ostatni wspólny spacer był 6 miesięcy temu, pojechali do parku na jasną górę...po powrocie dowiedziała się że to był ich ostatni wspólny wyjazd bo małej wózek rysuje mu bagażnik...

i t d

i t p

mógłbym tego wyliczać i wyliczać i wyliczać...

i zastanawiam się tylko, co będzie dalej... jak to się może zakończyć ?
Synek się go zapytał niedawno, czy go jeszcze kocha, i nie otrzymał odpowiedzi... bo przeszkodził tacie w słuchaniu muzyki przez słuchawki...

Airvy

ale patologie w czestochowie Surprised

Silie

To "lekka" przesada...

Po cholere płodził dzieci skoro tak się zachowuje??

marcinyoshi

nie wiem, może żeby mieć oficjalnie normalne życie... może mu po prostu odjebało... nie rozumiem tego

Akasha

wojskowi maja problemy z glowami i to jest wiadome nei od dzisiaj. mam sporo znajomych, ktorzy wychodza z takich domow. moje kolezanki chodzily zaryczane calymi dniami, jedna zostala pobita i krew jej z buzi leciala.. ale na takiego dziada nie ma rady. taki kryminalista czesto wykorzystuje slabosc i milosc kobiety do tego zeby to ona uwazala ze jest temu wszystkiemu winna, on uzaleznia ja od siebie finansowo i psychicznie i dlatego one sie nei bronia ( podobnie jest ze współuzależnieniem kobiet od swoich mezczyzn alkoholikow ). a to ze kobiety czesto znajduja sobei facetow podobnych do ojcow jest czesto wynikiem przypadku lub nieświadomego wyboru, a nei tego ze mysla polowicznie marcin. bo o mezczyznach moge powiedziec to samo, ze biora sobei swoje matki za zony.

marcinyoshi

hieh hieh Akuś, umiejętnie odbita piłeczka, Gratuluję ... masz sporo racji